niedziela, 4 września 2011

rodzinne strony sześciopaku

Poniższy filmik pokazuje miejsce narodzin sześciopaku. Nie zastałam ich matki ani kotek, które niedawno były sterylizowane. Nie było też kotów, które koczują pod samochodami na parkingu. Na podwórku był tylko młody bardzo przymilny kocurek i 2 kotki. Obie z katarem. Za blokiem znalazłam w krzakach martwego kota. Poznałam w nim młodego kocurka, który był bardzo miłym i wesołym kotem. Jego cechą charakterystyczną był brak połowy prawego ucha. Kawałek dalej siedział ojciec moich kociąt a przynajmniej szylkretek. W wielu miejscach są wystawione miski, ale koty są niedożywione i chore. W dzień powszedni za śmietnikiem od strony garaży parkuje znacznie więcej samochodów.


Filmik <=

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz