piątek, 17 sierpnia 2012

Balbina inaczej Bisia.

13 sierpnia do bydgoskiego schroniska została oddana kotka z kociakiem. Dyrektorka schroniska poprosiła mnie o pomoc, bo kociak miał coś z łapką. 14 sierpnia w południe koty były już u mnie.

















Po obejrzeniu malucha wiedziałam, że nie może u mnie zostać, że jest kotem hospicyjnym i dzień później dzięki Kasi był już u Agnieszki w Hospicjum dla Kotów.


Według danych schroniska kotka ma na imię Balbina i ma 5 lat. Po oględzinach wiem, że z kłów ma tylko jeden dolny po lewej stronie, ma zapalenie gruczołów mlekowych po obu stronach. Musiała mieć więcej kociąt, które zbyt wcześnie zostały jej odebrane.

 







Kotka jak i kociak były potwornie zapchlone. Na szczęście w schronisku zostały odpchlone i u mnie gubiły tylko martwe pchły i ich odchody.

piątek, 3 sierpnia 2012

Bieda - pożegnanie.

Zdjęcia Biedy z 29.07.

 




W poniedziałek zawiozłam Biedę na USG. Usłyszałam od weta, że w pęcherzu jest jakiś twór, ale nie kryształy, wygląda na to, że jest i ropomacicze, wątroba powiększona o brzydkiej strukturze, nerki normalnej wielkości, ale struktura również brzydka. Zdjęć z USG jeszcze nie mam, bo maszyna nie chciała współpracować z pendrivem.

Ze 3 dni temu przestała jeść. Wczoraj wieczorem skubnęła kilka chrupek, ale nad ranem je zwymiotowała. Dzisiaj podjęłam decyzję o eutanazji.

Wynik sekcji nie do końca pokrywa się z wynikiem USG. (w linkach zdjęcia organów po sekcji)

Nerki już nie pracowały. 
http://img855.imageshack.us/img855/1880/p1350239.jpg

Wątroba znacznie powiększona i ze zmianami.
 http://img525.imageshack.us/img525/7153/p1350236.jpg

Macica i jajniki zdrowe tylko strasznie blade. 
http://img856.imageshack.us/img856/1345/p1350238.jpg

W pęcherzu nie było widocznych zmian poza małym zgrubieniem ścianki w jednym miejscu.