sobota, 29 grudnia 2012

Budki dla osiedlowych kotów.

Osiedlowe koty otrzymały nowe budki i karmniki. 



 


 



Wcześniej tak mieszkały.

 

 



Do powyższego przyczynili się - pani Izabela Szolginia, pan Marcin Ruprik czyli OTOZ Animals i Schronisko dla Zwierząt w Bydgoszczy, darczyńcy Koty.sos a zwłaszcza pan Tomasz Drogowski i ja.
Tabliczki na budki koty.sos wykonał w ramach darowizny pan Dawid Sieraszewski.



A to jedna z kotek, które dokarmiam.







sobota, 22 grudnia 2012

Amber i Fiona - 2 adopcje.

14 grudnia do nowego domu poszła Amber. Dołączyła do białego kocura Śnieżka i suczki Soni. Ma teraz trzech opiekunów. Pierwszego dnia chowała się pod kanapą i nie mogłam zrobić jej zdjęć. Noc spędziła w pokoju nastoletniego chłopca i do dzisiaj pokój ten jest jej azylem. Te zdjęcia otrzymałam niedawno.

 





Fiona zmieniła miejsce zamieszkania 17 grudnia. W nowym domu czekał na nią czarny kocur Meks. Fiona odważnie zwiedzała mieszkanie a Meks wydawał się być nieco zaskoczony tą sytuacją. Mam nadzieję, że Fiona zadomowi się i nie będzie się już więcej tułać.

 

 

 

 

 


wtorek, 18 grudnia 2012

Doszły 2 kociaki.

9 grudnia dostałam informację, że przy kocich budkach, które postawiłam dzień wcześniej pojawiła się kotka z kociętami. Dopiero 2 dni później złapała je pani dokarmiająca tam koty. Są to kocięta kotki z ul. Korczaka 2, która zniknęła kiedy chciałam łapać ją na sterylkę. Urodziła i wychowała 3 maluchy kilka bloków dalej. Trzeci kociak niedawno zaginął.

Czarno biały kocurek i czarna kotka, oba przeziębione. 















W cieple i leczone szybko zaczęły pozbywać się kataru. Kocurek jest bardzo przymilny, kotka płochliwa, ale nie jest dzikuską. Czasem odwiedza je w klatce Malutki.

 

 

 

 

 

 

Nadałam im imiona Miłek i Nadia.

środa, 28 listopada 2012

Nikuś - pożegnanie.





















[*]



Dzisiaj nadszedł czas pożegnania się z Nikusiem. Odratowany przez starszą panią z Śródmieścia, adoptowany przez mojego znajomego, który nie potrafił się nim dobrze zaopiekować wylądował u mnie i był  ze mną przez  8 lat i 7 miesięcy.

Doszedł Karol.


Przybłąkał się do pewnych ludzi i był u nich ze 2 tygodnie. Oddali go do schroniska 4 września gdyż atakował ich psa i nie chciał wpuścić na posesję listonosza.  
W schronisku został wykastrowany i zaszczepiony. Szczepionkę dostał razem z odrobaczeniem 3 dni po kastracji, więc nie wiem na ile jest skuteczna. Nie ma kilku siekaczy, ale reszta zębów i dziąsła są w dobrym stanie. Ogon ma krótki z kilkoma załamkami. Trochę się kiwa. 
http://www.youtube.com/watch?v=kvoNTeecuVU


 















Kupy robi do kuwety, ale sikać lubi na podłogę. Nie jest super przymilny, nie jest agresywny.

wtorek, 6 listopada 2012

Majówka - pożegnanie.

Wczoraj udałam się z Majówką na ostatnią wizytę u weta.
















[*]


Dwu centymetrowe nerki nie pracowały już wcale.

Była u mnie 2 lata i 6 miesięcy. W tym czasie wiele razy mogła zrobić sobie krzywdę przez zaburzenia fazy snu głębokiego. Lubiła spać na szafach i parapetach a potem "biegając w śnie" spadała z nich z impetem. Zdjęta na niższe poziomy za chwilę i tak szła wyżej. Dziwne, że nigdy nic sobie nie złamała. Nawet nie było po niej widać, że się poobijała. Jakby była pancerna.



poniedziałek, 5 listopada 2012

Fiona, malutki, tymczasy i dziczki.

22 października przyjechała do mnie ze schroniska Fiona.




Urodziła się 26 lutego 2011r. Sterylkę miała w lutym tego roku, ostatnie szczepienie 31 maja tego roku. Jej pani wyemigrowała z kraju zostawiając kotkę pod opieką męża, który również opuszcza kraj. Na szukanie domu dla kotki miał sporo czasu i pan Marcin ze schroniska rozpuścił o tym wici, ale gdy zgłaszał się ktoś chętny przygarnąć Fionę to jej pan chciał pieniędzy. W rezultacie oddał Fionę do schroniska a potem była jazda z łapaniem jej w schronisku, bo uciekła z klatki i zgrywała bardzo groźną kotkę. Dlatego też trafiła do mnie. Po RC Calm Fiona miała luźne stolce i w rezultacie brudny tył, więc zrezygnowałam z tej karmy. Przedwczoraj wypuściłam ją z klatki i choć burczy na mnie i czasem na koty to nie ma tragedii. Z godziny na godzinę Fiona zaczyna odnajdywać się w nowej sytuacji i nie chce wracać do klatki.

 

Na pewno jest miłą kotką i zasługuje na swojego człowieka  i dom na zawsze.



Z przyjazdem Fiony zbiegła się choroba maluszka. Znowu wyszła mu trzecia powieka w oczach i mimo wkraplania leków było coraz gorzej.






22 października














23 października










25 października










28 października









Zmiana leków przyniosła na szczęście poprawę.







31 października










4 listopada








Zapewne żebym się nie nudziła od 3 dni malutki ma słabszy apetyt.




23 października złapałam kolejnego kota z działki przy ul. Kossaka. Sądziłam, że to kotka, bo trzymał się z kotką złapaną wcześniej, ale okazał się być młodym kocurem. 2 dni po kastracji wypuściłam go na terenie działki.















29 października na tej samej działce złapałam kolejną kotkę i od razu została wysterylizowana.















Wypuszczę ją za kilka dni.



Przedwczoraj osiedlowe dziczki dostały bardzo ładne budki. Jedna stoi na ogrodzonym terenie DPS.















Druga przed blokiem przy ul Gałczyńskiego 10.

 

Na postawienie budek otrzymałam zgodę zarządców terenów i mam zamiar postarać się o kolejne.



Ostrzygłam Amber i według mnie wygląda korzystniej ;)


 


Zrobiłam kilka zdjęć tymczasom.


  Adela












bracia z piwnicy

  Marcepan












Trufla












Baton i kociak z piwnicy

 Zadzior Smużka












Liza i bracia z piwnicy












Delicja i Pianka

 Filipek i kociak z piwnicy












dużo kotów ;)