Wczoraj udałam się z Majówką na ostatnią wizytę u weta.
[*]
Dwu centymetrowe nerki nie pracowały już wcale.
Była u mnie 2 lata i 6 miesięcy. W tym czasie wiele razy mogła zrobić sobie krzywdę przez zaburzenia fazy snu głębokiego. Lubiła spać na szafach i parapetach a potem "biegając w śnie" spadała z nich z impetem. Zdjęta na niższe poziomy za chwilę i tak szła wyżej. Dziwne, że nigdy nic sobie nie złamała. Nawet nie było po niej widać, że się poobijała. Jakby była pancerna.
Śliczna, bardzo mi przykro,że jej czas się już skończył :(
OdpowiedzUsuń