O godz.5:30 sześciopak rzucił się do misek. Pingwin warczał jedząc. Najciemniejsza najadła się a potem zrobiła wodnistą kupę z fragmentem normalnej. Nie zwymiotowała, więc dałam jej Diarsanyl i trochę PWE. Potem przez godzinę wszystkie maluchy szalały w klatce. Przed chwilą zjadły kolejną puszkę Animondy i zrzutów nie było. Najjaśniejsza koteczka zaczęła się myć, czego nie robiła wcześniej. Jej kuper nie jest już osikany.
Być może wymioty i luźna kupa najciemniejszej koteczki jest wynikiem obżarstwa. Maluchy zjadają dziennie 4 puszki, czyli 1kg Animondy Carny. Zaczęły podjadać też suchą Josere. Nie chcą pić conva, ale piją wodę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz