poniedziałek, 28 listopada 2011

Mała-pożegnania



Mała była moim kotem przez 13 lat i 26 dni. Wczoraj musiałam pozwolić jej odejść.

Była bezproblemową i zgodną kotką. Co noc mruczała mi do ucha przed snem i spała nad moją głową. Usypiała kładąc pyszczek na moim poliku. Miała manierę polegajacą na przytykaniu firanki do pyszczka. Chwytała łapką firankę, przyciągała do pyszczka a potem puszczała. Wyglądała wtedy jak na powyższym zdjęciu.


Ostatnie zdjęcia Małej z ostatnim w jej życiu tymczasem.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz