Od tygodnia mam w domu jelitówkę. Dotknęła młodzież, ale objawy ograniczyły się do wymiotów i luźniejszej kupy. Biegunki nie ma. Wymioty ustępują po 3 dniach i myślę, że w przyszłym tygodniu wszystko się uspokoi. Być może rotawirus przywędrował z Faraonem, ale możliwe też, że z "powietrza". Dwa dni przed wybuchem choróbska u moich kotów spotkałam znajomą, której rodzinę dzień wcześniej dotknęła podobna zaraza a kolejnego dnia wetka i pani "sklepowa" w klinice również były cierpiące.
Żelka 6 dni temu, dzień przed pierwszymi wymiotami.
I dzisiaj w towarzystwie Delicji, Mufinki i Pianki.
Dzisiaj wymiotują jeszcze Mufinka, Baton i Trufla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz