Nie minął tydzień i musiałam pożegnać się na zawsze z kolejną kotkę.
Mojra [*]
Mojra miała dziwne spadki formy. Do życia wracała po kilku dniach odżywiania
kroplówkami. Przerwy między tymi 2-3 zdarzeniami były długie. Przedwczoraj Mojrę
dopadła znowu niemoc, ale tym razem widziałam zmianę. Wyczuwalny kręgosłup przy
sporym brzychu i straszną bladość. Dzisiaj przed połodniem zabrałam ją do weta
gdzie po USG i punkcji zapadła decyzja o etanazji. Sekcja wykazała zmiany
nowotworowe na wątrobie. Prawy płat był prawie cały zajęty przez
nowotwór.
Mojra nie miała jeszcze 3 lat.
Zdjęcia wątroby.
1, 2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz