piątek, 30 marca 2012

Sterylki, kastracje......

W czwartek 22 Nutka miała sterylkę (właściwie powinno mówić się kastracji). Teraz ranka jest już prawie zagojona.


 



W środę 28 los Nutki podzielili Liza i Baton











a dzień póżniej Delicja i Marcepan.











Dzisiaj rano telefon od pani Ireny, która dokarmia koty przy ul. Dmowskiego z prośbą żebym stawiła się o godz.11: 30 w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej jak wsparcie, bo dostała wezwanie na rozmowę w sprawie kotów. Moja znajomość z p. Ireną ograniczała się do zabrania kotek i kocura na kastrację, ale poszłam. Straciłam tam ponad 2 godziny i obawiam się, że teraz problem kotów z tego podwórka przylgnie do mnie a jest ona taki, że koty brudzą, że przybywa samowolnie postawionych budek. P.Irena ma własne 3 koty, które są kotami wychodzącymi. Często, kiedy schodzi żeby zawołać je do domu na klatkę wchodzą też te żyjące na podwórku. Sama byłam światkiem, kiedy jeden kocur znaczył drzwi mieszkania na parterze a reakcja p.Ireny na ten fakt była żadna. Tak wygląda ściana bloku wzdłuż chodnika.

 

 











Zaraz po drugiej jego stronie stoją w krzakach 3 budki. Kiedy krzaki robią się zielone to budki są prawie niewidoczne, ale blisko nich jest piaskownica i niestety koty się w niej załatwiają.

 


Za blokiem ktoś postawił dodatkowe 2 budki. P.Irena twierdzi, że została w nich przez kogoś zabita kotka a ludzie, którzy postawili te budki po tym fakcie przestali zajmować się kotami.

 


W okolicy nie ma dogodniejszego miejsca na postawienie budek, koty są do tego miejsca przyzwyczajone i właściwie nic poza pomocą w kastracji kotów nie mogę zrobić.
Kiedy robiłam zdjęcia przyszedł największy obszczywacz murów.











Poszłam do domu po klatkę, ale kiedy wróciłam już go nie było. Była za to kotka, która miała termin sterylki na początku tego miesiąca. Razem z p.Ireną kotami zajmuje się jeszcze pani mieszkająca wizawi budek i do niej ta kotka jest przyzwyczajona. Pani ta była pewna, że bez problemu złapie kotkę, ale skończyło się to pogotowiem i obserwacją kotki pod kątem wścieklizny. Niedawno obserwacja kotki się zakończyła i dzisiaj udało mi się ją złapać. Była w 4 tygodniu ciąży i urodziłaby 3 kocięta.

 


Oczywiście odbyła się też dzisiaj sterylka Pianki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz