wtorek, 12 lipca 2011

kociaki

W sobotę, 4 dni po szczepieniu na boku prawego nozdrza czarnuszka pojawiła się mała ranka. Sądziłam, że to zadrapanie, ale w niedzielę po południu zaczął gorączkować. Wczoraj też miał wysoką temperaturę jednak po podaniu leku przeciwgorączkowego odzyskiwał wigor i dopisywał mu apetyt. Dzisiaj nie ma dramatu z gorączką. Pojawiła się za to nadżerka na czubku języka. Wczoraj czarnuszek dostał pierwszą dawkę Inmodulenu. Dobrze by było, aby obeszło się bez antybiotyku. Krówkowi nic nie dolega poza chwilami nudy, gdy czarny kolega spał w hamaku i nie reagował na jego zaczepki.
Dzisiaj maluchy dostały nowy mebel.

 

 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz