piątek, 13 maja 2011

Negrita

Dzięki dyrektorce schroniska Negrita trafiła wczoraj do mojego domu. W schronisku była od 23 kwietnia i trafiła do niego jako znajda. Jest zakatarzona i gorączkuje, ale nie przeszkadza jej to być bardzo miłą kotką. W zeszły poniedziałek skontaktowała się ze mną pani pragnąca zaadoptować puchatego kota na towarzysza dla swojeje puchatej kotki ze schroniska. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to po wyzdrowieniu Negrita trafi do nowego domu.


 

 


Tak klei się do dłoni. <= filmik

1 komentarz:

  1. Już prawie rok Negrita jest u mnie. Nadal lubi tulić się do dłoni - to się nie zmieniło. Natomiast śpi na swojej wersalce, w tym samym miejscu. Rano przychodzi się witać. Jest samodzielna, tylko kilka razu w ciągu dnia podbiega, wskakuje na kolana by łasić się i tulić. Po wymianie pieszczot wraca do swoich zajęć: kilkakrotnego w ciągu dnia wizytowania całego mieszkania, zabawa z ulubioną piłką. Nie lubi gdy wychodzę, po powrocie płaczliwie i głośno się skarży, po czym kontroluje zawartość mej torby (najważniejsze, by była w niej trawa).
    Wraz z Nagritą pozdrawiam
    Zygfryd

    OdpowiedzUsuń