Ponad 2 tygodnie powoli odświeżałam kuchnię. Wyrzuciłam stare meble. Kupiłam używane, ale w niezłym stanie. Przycięłam doły szafek stojących i przykręciłam nogi. Pomalowałam ściany wodoodporną farbą. Położyłam nową wykładzinę PCV. Uszczelniłam przerwy pomiędzy blatami i ścianą silikonem. Szafki wiszące wyłożyłam wykładziną PCV. Skromnie, ale szczelnie i zmywalnie.
Obiór wykonanej roboty przez koty. <= filmik
Pomalowałam też posadzkę na balkonie.
Teraz na odświeżenie czekają ściany w pokoju.
Dziewczyno, Ty masz fach w ręku :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńFachowcy by się uśmiali z mojego "fachu", ale jakoś muszę sobie radzić. Siły fizycznej do takich zadań mam jednak za mało.
OdpowiedzUsuń