poniedziałek, 5 grudnia 2011

Płoszka-pożegnanie



Poprzednie osłabienie Płoszki miało miejsce w drugiej połowie października. Po kroplówkach i sterydzie znowu zaczęła jeść. Jadła przeważnie mokrą karmę, którą stawiałam jej w kąciku pod drapakiem. Jeszcze kilka dni temu pojawiała się posiłki. W zeszły czwartek ani piątek nie przyszła. W sobotę dostała steryd, ale nie „zaskoczyła” i dzisiaj była już w opłakanym stanie. Zdecydowałam więcej jej nie męczyć.

Nie wiadomo, co spowodowało brak łaknienia u Płoszki. Weci oglądający wcześniejsze wyniki badania krwi jak i samą Płoszkę ani wetka robiąca sekcję nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz