Od czasu wyrwania większości zębów, czyli od 17 lutego Aliza przytyła o 0,6kg. Jej
dziąsła nadal nie są takie jakie być powinny, ale przybranie na wadzę oznacza, że
nie są zbyt bolesne.
Obecnie waży 3,6kg, czyli od przybycia do mnie przytył o 1,1kg. Nadal ma nieładną sierść, ale już się tak mocno nie kołtuni. Jakiś czas temu wyłysiały mu małżowiny uszne po zewnętrznej stronie. Teraz na nowo porastają sierścią. Chudy ma jeszcze łysinki na szyi powstałe po kołtunach i brzuch wygolony do USG jakoś nie zarasta. Nadal jest spokojnym kotem, choć przejawia większą aktywność niż na początku. Czasem pobiegnie za którymś kotem, zaczepia mnie, gdy siedzę przy kompie no i nadal najbardziej ożywiony jest, gdy niosę mu mokrą karmę. Zaczął jeść suchą karmę. Zasmakowała mu Josera SensiCat. Niestety dzisiaj nasypałam do misek resztki tej karmy a dostawa będzie w środę. Może Chudy przerzuci się na Pro Plan Delicate. Po suchej karmie robi dość zwarte kupy. Niestety bardzo często załatwia się poza kuwetą. Po prostu wystawia tyłek poza kuwetę nawet sikając. Chyba nie odpowiada mu żwirek drewniany, bo do bentonitowego ma większą celność.
Podobno w moim blogu brak informacji o kotach. Faktycznie mało tu słowa pisanego, ale nie posiadam talentu literackiego a forum.miau nauczyło mnie, że lepiej zbyt wielu informacji publicznie nie udzielać. Jaki kot jest każdy widzi, więc zamiast pisać wolę koty pokazywać.
Czarna nie daje się głaskać, ale nie jest totalnym dziczkiem. Jest ciekawska i potrafi zaczepiać nawet gości, na dotykanie sobie nie pozwala. Brzydzia trzyma się od ludzi z daleka. Nie odmawia sobie jednak spania w łóżku czy leżenia na nagrzanym monitorze. Jest czujna i doskonale wie, kiedy się ewakuować, gdy mam zamiar ja złapać.
Koty potrafią się ładnie bawić, ganiać ze sobą, gdy nie mam aparatu pod ręką. Nawet gdybym zaczęła te zabawy filmować to nic by z tego nie wyszło, bo koty są za szybkie. Biegają z pokoju do pokoju, w sekundzie zmieniają miejsca wskakując na drapaki i meble. Człowiek nie jest w stanie nadążyć za nimi. Wygodniej zwabić koty w jedno miejsce.
Dzisiaj do nowego do w Toruniu pojechał Miałek. Na razie jest bardzo przymilny i wygląda na zadowolonego. Mam nadzieję, że mu się nie odmieni i będzie pociechą dla swoich ludzi.