czwartek, 1 stycznia 2015

Stare za nami, nadzieje przed nami.

Wyrobiłam się z budkami, wykorzystałam wszystkie dostępne mi pudła styropianowe. Kilkadziesiąt kotów otrzymało ciepłe schronienia.

Budy dla kotów z ul. ks. Skorupki,















z ul. Sygnałowej,















i ul. Orłowity.















W sumie zrobiłam 12 dużych i 4 małe budy:
1 mała - ul. Kossaka
2 duże - ul. Szubińska
2 duże i 2 małe - ul. Skorupki
3 duże o 1 mała - ul. Sygnałowa
2 duże - ul. Orłowity

1 duża - ul. Biziela (zwrot kosztów materiałów - pani Celina K.)
2 duże - Zakład Opiekuńczo Leczniczy w Raciążku ( zwrot kosztów materiałów i wysyłki - Hospicjum dla Kotów Bezdomnych)

Wydałam  1042,00zł:
pudła styropianowe (zapłaciłam tylko za 5 dużych i 1 małe) - 432,00zł
folia - 202,00zł
taśma klejąca - 250,00zł
ścinki polaru - 112,00zł
linka mocująca budy do palet - 46,00zł

Zebrałam na ten cel  515,00zł. Na koniec roku jestem 527,00zł w plecy jeśli idzie o kocie budy.

Choć nie wyszłam w 2014r na zero, bo nadal musiałam dokładać do utrzymania przygarniętych przez mnie kotów to nie był to zły rok. Obyło się bez długów, jest zapas karmy, stado w domu zmniejszyło się nieznacznie.10 lat pomagania kotom wymagało ode mnie wiele wyrzeczeń i poświęcenia. W tym roku musi się to zmienić, muszę coś zmienić.

Sylwestra spędziłam w domu szyjąc hamaki do nowego drapaka.

Sympatykom i wszystkim, którzy wspierają koty pod moją opieką życzę w Nowym Roku jak najwięcej wydarzeń wywołujących uśmiech, dających poczucie bezpieczeństwa i spełnienia. Dziękuję, że byliście z nami i proszę nie zapominajcie o "moich" kotach.







5 komentarzy:

  1. Szczęśliwego Nowego Roku!
    Ola T.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekipa opiekunów na koty.sos strasznie zeszczuplała... Tym bardziej gratuluję samozaparcia i wytrwałości:)

    A budki świetne!

    osheen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymierzam się do kolejnych zmian. Chciałabym pozyskać wolontariuszy, na których mogłabym polegać, kreatywnych i potrafiących wyjść do ludzi, chętnych do działań w terenie. Zmienić wygląd strony www, wprowadzić częstą aktualizację. Balast w postaci opiekunek kotów, które nie wywiązują się należycie z zadań (poza opieką nad kotami), którym trzeba przypominać o wywiązaniu się z obowiązku nie jest mi potrzebny. Nie mogę sama ciągnąć wszystkiego.

      Usuń
    2. To prawda, w pojedynkę całego składu wagonów nie idzie pociągnąć. No, chyba że jest się lokomotywą o supermocy.
      Opiekunki niewywiązujące się ze swoich obowiązków to - obawiam się - coś, co skutecznie odstraszyło wielu darczyńców na koty.sos. Sama mam na to przykład w swoim najbliższym otoczeniu :/ Zmiany zatem jak najbardziej się przydadzą.

      osheen

      Usuń
  3. Obecnie jest bardzo duża "konkurencja na rynku" jeśli idzie o pozyskiwanie darowizn. Nie wystarczy opiekować się kotami, trzeba umieć sprzedać to co się robi i nie tylko to. Niestety ja tego nie potrafię i nie mam nawet czasu żeby się podszkolić. Jedynym ratunkiem byłby dobry fundraiser, ale o współpracy z wykwalifikowaną osobą nie mam co marzyć póki koty.sos to wolontariat.

    OdpowiedzUsuń