niedziela, 2 lutego 2014

Byle do wiosny.

Zimą najbardziej żal kotów wolno żyjących. Woda i mokra karma szybko zamarza, choć przynoszę podgrzane. Dzięki darowiźnie pani Ewy mogłam kupić jeszcze jedną dużą budkę dla kotów przy DPS Słoneczko. Na razie nie wygląda to zbyt elegancko, bo trzeba wyrównać teren i podnieść niższą budkę. Niespodziewanie ta nowa jest wyższa i dodatkowy daszek łączący budki musiałam oprzeć na cegłach. Przyglądając się tym budkom zauważyłam, że mają szparę nad drzwiami. Teraz zakryłam ją od zewnątrz, ale muszę pomyśleć o uszczelnieniu od wewnątrz.




Parterową budkę przeniosłam na ul. Gnieźnieńską.



Koty z działki przy ul. Kossaka trzymają się nieźle. 




 Domowym brakuje tylko wychodzenia na balkon.

 Marcepan, Zadzior i Fryzjer.



Kuśtyczka i Karol.



 Zadzior, Inna, Mela i Liza.



4 komentarze:

  1. Koty koszyczkowe mają super miny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow...całkiem spora kocia rodzinka. Skąd imię Fryzjer? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fryzjer urodził się i wychował na zapleczu zakładu fryzjerskiego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wykonuje Pani kawał dobrej roboty ! Dziękuję w imieniu kotów !
    Cicha podczytywaczka )

    OdpowiedzUsuń