Tydzień temu trafił do mnie kilkudniowy kociak. Głodny, zziębnięty i zapchlony kocurek.
Ładnie przybiera na wadze i dzisiaj rano ważył 298g czyli o 75g więcej niż 6 dni temu.
Podobnie jak było z Żelką i on nie wypróżnia się jeszcze codziennie, więc po każdym karmieniu serwuję mu trochę ruchu i masuję brzuch. => Filmik. <=
Martwi mnie, że nadal ma wysuniętą trzecią powiekę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz