środa, 23 maja 2012

Nowa kotka i adopcja Misi.

W zeszły piątek koło godz.13 przyjechała do mnie kotka ze schroniska. Jest ona znajdą, wygląda na młodą (góra 2 lata).


 










Nie znalazłam na  jej brzuchu blizny po sterylce. Kotka w schronisku nie chciała jeść i okazała się być niezłą histeryczką. Włącza się jej agresor nawet przy próbie głaskania. Dopiero w sobotę mogłam umieścić ją w dużej klatce po wypuszczeniu dzikusek z piwnicy. Na szczęście zaczęła jeść i mam nadzieję, że po diecie z RC Calm zrobi się milsza.



W ten sam piątek wieczorem do nowego domu poszła Misia. Mieszka niedaleko i będzie jedynym kotem w domu. 

 

Jeszcze nie zadomowiła się całkowicie. W ciągu dnia chowa się za kanapą lub w szafie, ale je, chodzi do kuwety i nawet rano przyszła do łóżka opiekunki po pieszczoty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz